wtorek, 11 marca 2014

XI.Wywiady

     Jest dopiero siódma ,a już muszę zejść na śniadanie. Zaraz po nim spotkam się z Joshem moim stylistą ,który ma już gotową dla mnie sukienkę na wywiady. Jestem ciekawa jakie pytania zada mi Ceasar. Miejmy nadzieje ,że nie będę miała problemu z odpowiedzeniem na nie.
- Zaprojektowałem dla ciebie piękną błękitną sukienkę i czarne buty na obcasie do tego na twojej szyi zabłyśnie diamentowy wisiorek- wszystko brzmi świetnie oprócz szpilek , których wręcz nie znoszę. W swoim rodzinnym domu od lat nosiłam tylko jeden rodzaj obuwia i były to zniszczone ,zazwyczaj czerwone trampki. Oczywiście miałam jeszcze białe balerinki ,które ubierałam raz w roku z okazji dożynek.
- Świetnie- odpowiadam starając się ukryć niezadowolenie z butów.Zakładam sukienkę , buty oraz luksusowy dodatek. 
-Muszę przyznać ,że wyglądasz świetnie- mówi z uśmiechem na twarzy.
-Boje się tylko ,że się wywrócę nigdy nie chodziłam w takim obuwiu.
- Bez obaw ,nie ty jedna nie miałaś z nimi nigdy styczności. Buty są zaprojektowane specjalnie dla trybutów i wątpię aby dało się w nich zaliczyć glebę - nie jestem pewna jego słów ,ale mimo tego postanawiam się już nie przejmować.
      Idę do jakiegoś pokoju ,gdzie są już inni trybuci . Siadam na ławce koło Davida i Olafa. Obaj są ubrani w czarne garnitury ,które różnią się zaledwie krojem . Nagle w oddali dostrzega Zacka idącego w naszą stronę.
- Za pięć minut zaczynają się wywiady. Najpierw wchodzi jedynka . Potem ty Pati ,a potem Olaf. Wywiady innych trybutów będziecie mogli zobaczyć na ekranie. Chce wam jeszcze powiedzieć ,abyście byli szczerzy i dobrze oraz bez stresu odpowiadali - informuje nas. Po czym nagle zostaje wywołana Julka. Widać ,że rozmawia z Ceasarem swobodnie i na luzie niczym się nie przejmując. Następnie jest David a za nim w końcu ja. Wchodzę na scenę po czym widzę chyba cały Kapitol patrzący w moją stronę. Wiem ,że muszę wykorzystać jak najlepiej swoje 15 minut.
- Ty jesteś Patrycja tak? -pyta.
- Tak to ja , dziewczyna z dwójki.
-Słyszałem ,że nieźle rzucasz nożami , gdzie się tego nauczyłaś?
- Początkowo starsze siostry mnie uczyły ,a potem już tylko doszkalałam się na treningach. W naszej rodzinie rzucanie nożami jest czymś naturalnym , praktycznie każdy z nas jest w tej dziedzinie bardzo dobry - opowiadam ,staram się patrzeć tylko na Ceasara, bo wiem ,że gdybym spojrzała na tłum od razu ogarnął by mnie stres. 
-Rozumiem , dowiedziałem się ,że masz już aż czworo sojuszników . Jak myślisz dacie sobie rade. 
- Jesteśmy w końcu zawodowcami ,po za tym każdy z nas jest dobry w czymś innym co daje nam naprawdę dużą przewagę nad resztą trybutów. 
- OK Chciałbym jeszcze abyś opowiedziała nam trochę o twojej rodzinie.
- A więc mam trzy starsze siostry , w tym jedną martwą niestety oraz młodszego brata Olivera. Jedna z sióstr Łucja jest niepełnosprawna, Ewa natomiast jest siostrą bliźniaczką nieżywej Clove- wspominając o rodzinie bardzo się smucę. Ceasar chyba to wyczuł.
- Skoro Clove nie wygrała , to teraz ty wygrasz. Dziękuje ci bardzo za wywiad. -Wstaje z wygodnej pufy i idę dumnie  za kulisy. Słowa ,które wypowiedział ten kapitolińczyk sprawiły ,że podniosły mnie na duchu.
-Powodzenia - szepcze do Olafa i siadam na ławce obok Julki.
-Nieźle odpowiadałaś- przyznaje.
       Patrzę w ekran i widzę już siedzącego na wygodnym krześle Olafa.
- Podobny jesteś do brata ,podobny - komplementuje go Ceasar.
- Muszę to panu przyznać, rzeczywiście mam coś po nim -śmieje się 
- Te coś to uroda , masz dziewczynę?
- Nie-odpowiada krótko.
- A chciałbyś mieć ?
- Może - widzę jak twarz oblewa go rumieńcem. Pewnie zauroczyła go ta pusta brunetka o równie sztucznym imieniu Roksana, która chodzi z nami do szkoły. 
- Uuu. Dobra już nie będę taki dociekliwy. Powiedz tylko co czułeś wiedząc ,że wygrać może dwóch uczestników.
- Czułem ,że wreszcie moje marzenie się spełniło. Nigdy nie rozumiałem czemu zwycięzców nie może być dwóch , skoro z każdego dystryktu wybierane są dwie osoby.
- Jak myślisz ty i Patrycja wygracie. 
- Jestem tego pewien. Ona potrafi rzucać nożami ,a ja jestem dobry w bitwie wręcz. Myślę ,że damy sobie rade.
- No dobrze , dziękuje ci za wywiad. Miło było cie poznać .Wierze ,że wrócisz cały.
                                              







1 komentarz: